To ciasto jest moim ulubionym jabłecznikiem, gdyż łączy w sobie wszystko co w ciastach lubie najbardziej: czekoladowe ciasto, bitą śmietanę, polewe czekoladową oraz owoce. Zawsze jak jade do rodziców proszę mame, żeby je dla mnie upiekła. Niestety, że mieszkam daleko od rodziców i rzadko u nich bywam postanowiłam zrobic ciasto sama. Wyszło całkiem całkiem, oczywiście nie tak dobre jak mamusi ale daje rade:) Nie miałam też tyle śmietany co w przepisie dlatego "chmurka" jest troche uboga:)
Ciasto:
30 dag mąki
20 dag cukru
6 jaj
20 dag margaryny
2 łyżeczki proszku do pieczenia
2 łyżki kakao
3 łyżki mleka
kg jabłek
Margarynę ucieramy z cukrem na gładką masę. Dalej ucijając dodajemy żółtka. Do dobrze utartej masy wsypujemy mąke z proszkiem i mieszamy na niskich obrotach. Osobno ubijamy białka. Ubite białka dodajemy do masy i delikatnie mieszamy łyżką. Połowę tej masy wykładamy na blachę, do reszty zaś dodajemy mleko i kakao. po wymieszaniu wykładamy na jasną masę. Obrane jabłka pokroić na duże kawałki i dociskając ułożyć na cieście. Piec około 50 minut w piekarniku nagrzanym do 180 stopni.
Krem:
500 ml śmietanki 30 %
2 łyżki cukru pudru
sok z połowy cytryny
Śmietankę ubić z cukrem pudrem, dodać sok z cytryny i wyłożyc na ostrudzone ciasto.
Polewa czekoladowa:
20 dag margaryny
5 łyżek cukru
3 łyżeczki kakao
2 łyżki mleka
Margaryne rozpuścić z cukrem i dodać resztę składników. Jak się zagotuje zdjąć z ognia, przestudzić i polać ciacho.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz